Raz na jakiś czas zdarza się, że piekę ciasto totalnie nie fit! Wszystko jest dla ludzi. Jeden kawałek ciasta z cukrem zjedzony raz na jakiś czas nie uczyni nas grubszymi 🙂 Dodaję przepis na ostatnio poczynione pyszne ciasto „Leśny Mech”, który zmodyfikowałam po swojemu – ulepszając krem 🙂
Przepis na ciasto szpinakowe pochodzi z małacukierenka.pl , natomiast krem to własna koncepcja zakończona jak najbardziej sukcesem! Jak wygląda – tak smakuje 😉
Ciasto:
4 jajka w temp. pokojowej
450 g mrożonego szpinaku
1/2 szklanki cukru (jeśli bardzo lubisz słodki smak – daj go więcej)
3/4 szklanki oleju
2,5 szklanki mąki krupczatki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczka sody oczyszczone
1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
Krem:
330 ml śmietanki 30%
250 g serka mascarpone
1 galaretka cytrynowa,5
maliny (świeże/rozmrożone) – ilość dowolna
Dodatki: świeże owoce
Sposób przygotowania:
Szpinak rozmrozić i dobrze odcisnąć wodę. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Jajka wbić do miski, dodać cukier i ubić na puszystą pianę. Następnie ciągle ubijając wlewać cienką strużką olej, a następnie aromat. Dodać szpinak i zmiksować go na małych obrotach miksera. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia oraz sodą i w 3 turach dodawać do ciasta – delikatnie „wkręcając” mąkę do cista – za pomocą łopatki.
Masę wylać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika. Piec 45 minut do suchego patyczka. Wyjąć ciasto i całkowicie ostudzić. Odkroić kopułkę biszkopta i wydrążyć z niej środek za pomocą łyżki (zostanie „spieczona skorupka”. To będzie nasz „mech”.
Teraz czas na krem:
Galaretkę zalać 40 ml wrzątku i dokładnie rozmieszać. Wystudzić do „letniej” temperatury. W misie miksera umieścić śmietankę, mascarpone i puder. Ubijać na najwyższych obrotach miksera. Gdy śmietana będzie już ubita – dodawać galaretkę wlewając powoli łyżeczką. Wyłączyć mikser, dodać maliny i wymieszać łopatką. Krem wyłożyć na spód biszkopta i oprószyć „gęsto” miąższem uzyskanym z kopułki. Tak jak na zdjęciu 🙂
Ciasto wstawić do lodówki – za 2 h będzie idealne do kawy! 🙂