O chłodniku słyszałam wiele,ale nigdy go nie zjadłam. Dzisiaj postanowiłam to zmienić iiiii zrobić go na obiad. Nie wiedziałam,że zupa na kefirze może być taka smaczna. Chłodnik z botwiną to ogromna porcja zdrowia! Jak zapewne wiecie buraki jak i botwina to źródło żelaza. Szczególnie osoby będące na diecie wegetariańskiej i wegańskiej powinny po nie sięgać. Botwina zawiera także kwas foliowy-bardzo ważny dla kobiet. Jeśli nie wiecie, wyjaśnię dlaczego- niedobór kwasu foliowego w organizmie kobiety skutkuje wadami cewy nerwowej u dziecka. Kobiety planujące ciążę powinny skupiać uwagę na tej witaminie. Co jeszcze o botwinie? Botwina dostarcza do organizmu dużą ilość antyoksydantów m.in witaminę C,które pomagają usunąć z organizmu wolne rodniki(przyspieszające starzenie się).  Kto nie powinien jadać botwiny? Niestety,botwina obfituje także w szczawiany,które nie są wskazane dla osób z kamicą nerkową,gdyż mogą powodować jeszcze większe złogi w nerkach. Jeśli ktoś cierpi na niedobór wapnia to też nie powinien nadużywać tej rośliny,ponieważ botwina utrudnia wchłanianie wapnia.  Jeśli jednak jesteśmy zdrowi i nasz organizm prawidłowo funkcjonuje-w okresie letnim jedzmy botwinkę! 😉 Składniki: -2 pęczki botwiny(6 buraczków) -1 ogórek zielony szklarniowy lub dwa gruntowe -1 pęczek rzodkiewki -1 ząbek czosnku -1 pęczek koperku -1 l kefiru -1 mały jogurt naturalny -2 łyżki soku z cytryny -1/2 łyżeczki cukru -sól,pieprz do smaku Botwinę dokładnie oczyścić,starannie opłukać i posiekać(łodyga,liście,buraczek). Zalać 1 szklanką wody i gotować do miękkości warzyw.  Kefir wymieszać z jogurtem, dodać botwinę,przeciśnięty przez praskę czosnek,starte na tarce rzodkiewki i starty ogórek. Do zupy dodać posiekany koperek,doprawić sokiem z cytryny,solą i pieprzem. Całość schłodzić.